niedziela, 21 lutego 2010

84. Popieram Toruń!

Wizerunkowa akcja „Popieram Toruń” to prosty pomysł, dzięki któremu każdy może dołożyć swoją cegiełkę do wspólnej sprawy. Tak prosty, że aż wstyd, iż nikt tego wcześniej nie wymyślił. Nie chodzi przecież o zwykłe lansowanie się w sieci, ale czytelny i pozytywny przekaz, który płynie na zewnątrz. Jaki? „Jestem dumny z tego, że żyję w Toruniu. Wierzę, że właśnie moje miasto ma szansę zostać Europejską Stolicą Kultury”. Nic dodać, nic ująć.
Efekt toruńskiej akcji widać od razu. Chwyciła. I to nawet bardzo. Liczba osób, które zdecydowały się wesprzeć starania Torunia, wciąż rośnie. Codziennie w Internecie pojawiają się kolejne fotografie, coraz bardziej zaskakujące i nietypowe. Czego to dowodzi? Wystarczy dać ludziom szansę i otworzyć furtkę, aby mogli wyrazić się w odpowiedniej formule, a z chęcią to zrobią. Bez znaczenie są dla nich boje o dyrektorski stołek oraz przelewanie miejskiej kasy z jednego naczynia w drugie.
Do czego może nas to w konsekwencji zaprowadzić? Czy Toruń zostanie w 2016 roku Europejską Stolicą Kultury? Chciałbym już dziś znać prawidłową odpowiedź, ale nie wiem. Nie przeszkadza mi to jednak wierzyć, że właśnie tak będzie. Skąd bierze się to przekonanie? Każdy, kto chodzi wieczorami ulicami starówki, nuci sobie czasem piosenki Republiki, a w nozdrzach przynajmniej raz czuł zapach pierników, doskonale zna odpowiedź na takie pytanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz