środa, 29 września 2010

149. Skupiamy uwagę mediów

Gdyby zdobycie laurów Europejskiej Stolicy Kultury uzależnić wyłącznie od zainteresowania mediów, Toruń miałby ten prestiżowy tytuł już dawno w kieszeni.

- Najwięcej publikacji na temat ESK 2016 poświęcono Toruniowi - wynika z raportu "Coolturalne Miasta" opublikowanego przez Press-Service Monitoring Mediów. Za Toruniem (936 publikacje) są dopiero Łódź (619), Katowice (512), Bydgoszcz (479), Gdańsk (472) i reszta naszych rywali. Nie da się ukryć, że temat rywalizacji o europejski laury absorbuje najwięcej uwagi mediów regionalnych (91,3 proc.). One też były zdecydowanie bardziej krytyczne niż media ogólnopolskie i poruszały ten temat bardziej szczegółowo.
Jakie było zainteresowanie kandydaturą Torunia w ogólnopolskiej prasie? W odróżnieniu od prasy lokalnej miasto zajmuje dopiero ósmą lokatę. Za nim jest tylko Szczecin, Białystok, a na samym końcu Bydgoszcz. Największym zainteresowaniem ogólnopolskich tytułów cieszy się Łódź (dwa razy więcej publikacji niż o Toruniu), Warszawa oraz Gdańsk. O wiele częściej Toruń gościł za to na pierwszych stronach gazet. Pod tym względem wyprzedzają nas tylko Łódź, Warszawa, i Katowice.
O ile w prasie regionalnej o Toruniu nie pisano zbyt dobrze (miasto ma największy odsetek publikacji krytycznych), to już wydźwięk kandydatury, który płynie na zewnątrz i przekazywany jest przez ogólnopolskie media jest pozytywny. Deklasujemy pod tym względem m.in. Wrocław, Poznań, czy Bydgoszcz. Ciekawostką jest fakt, że kandydatura Gdańska, na rzecz której działa związany z Toruniem za pośrednictwem Teatru Wiczy - Romuald Wicza-Pokojski nie doczekała się w badanym okresie prawie żadnej krytycznej publikacji.
Atmosferę rywalizacji o tytuł ESK podgrzewa fakt, że starają się o niego dwa miasta z regionu - Toruń oraz Bydgoszcz. I właśnie w tych ośrodkach zaobserwowano najwyższy odsetek dużych tekstów poświęconych walce o ESK 2016. Kolejna ciekawostka dotyczy Warszawy. Otóż prawie 89 proc. wszystkich publikacji na temat stolicy, a było ich 441, stanowią zaledwie niewielkie wzmianki.
Przypomnijmy, że Toruń walczy o ESK pod hasłem "Wszechświat kultury". Wizerunek medialny buduje na unikatowych festiwalach: Skyway, Toffifest, czy Art Moves. Bydgoszcz zdecydowała się na kontrowersyjną kampanię "Kultura? No to mamy trochę do zrobienia". Chwalą się Festiwalem Operowym, Festiwalem Prapremier, czy sprowadzonym ostatnio po skandalu w Łodzi - Camerimage Marka Żydowicza. Przed oceniającym kandydatów panelem ekspertów zaprezentują się w Warszawie 12 października. Toruń - dzień później.

Warto wiedzieć
Badania Press-Service Monitoring Mediów przeprowadzono za okres od listopada 2009 do sierpnia 2010 roku.

czwartek, 23 września 2010

148. ESK w mediach

"Zaskakująco aktywnym dziennikarzem okazał się żurnalista z toruńskich „Nowości” – Tomasz Bielicki, który napisał niemal cztery razy więcej traktujących o ESK publikacji niż kolejny w zestawieniu Przemysław Jedlecki. „Podium” zamyka kolejny redaktor z Torunia, Grzegorz Giedrys". Cytat za Press Service, raport o ESK 2016 za XI 2009 - VIII 2010. Całość TUTAJ.

Podobno w tym okresie napisałem 132 teksty na temat ESK. Jedlecki (GW Katowice) - 34, Giedrys (GW - Toruń) - 33. W "Nowościach" miało się ukazać 315 publikacji dotyczących rywalizacji miast. Oznacza to średnią przekraczającą jedną publikację dziennie. Czy liczby coś znaczą?

wtorek, 14 września 2010

147. Kulturalna r-ewolucja

Czy zrobiła to jadąc wieczorem taksówką, czy zaraz po obudzeniu w łóżku? A może siedząc przy stole lub po popołudniowej kawie? Dobre pomysły rodzą się niespodziewanie. Dziś już nikt się nie dowie, kiedy dokładnie i przy jakiej okazji w głowie greckiej minister kultury Meliny Mercouri pojawiła się myśl, aby z miast państw członkowskich Unii Europejskiej wybierać co roku Europejską Stolicę Kultury. Swój pomysł zaprezentowała w maju 1985 roku, czyli już 25 lat temu.
Idea jest piękna. UE rzuca hasło, a miasta same prześcigają się w pomysłach, aby zdobyć upragnione laury. Organizują burze mózgów, inwestują w infrastrukturę, tworzą długofalowe plany, dzięki którym przy pomocy kultury ma podnieść się jakość życia ich mieszkańców. Ostatecznie wygrywa tylko jedno, ale konkursowe pomysły zostają. Jeżeli tylko będą realizowane, to teoretycznie zwycięzców może być nawet kilku. Dlaczego? W konkursie ESK liczy się bowiem zmiana, jaką niesie sam projekt.
Zmiana nie tylko pod względem rozmachu i liczby imprez w kalendarzu, ale ta ważniejsza, która dokonuje się wewnątrz, bo w głowach. Zmiana samego myślenia o kulturze. Tego, że jest tak samo istotna jak gospodarka. - Kultura ma być kołem zamachowym, który zmieni miasto i mentalność jego mieszkańców - mówiono w Toruniu tuż przed złożeniem aplikacji w konkursie. I jest w tym sporo racji.

146. Utopia czy szansa na współpracę?

Są już pierwsze pomysły polskiej współpracy na płaszczyźnie Europejskiej Stolicy Kultury. Pytanie czy wszystkie miasta będą chciały się do tego włączyć?

Do tej pory każdy z 11 kandydatów do tytułu działał na swoim podwórku. Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Lublin, Łódź, Poznań, Szczecin, Toruń, Warszawa i Wrocław. Większość działała neutralnie, ale np. decyzje polityczne o starcie Bydgoszczy, można traktować już jako działania wprowadzające sporo zamieszania poza własnym poletkiem. Pisaliśmy o tym zresztą w "Nowościach". Niedawno pojawił się pomysł, aby przekuć projekt ESK na ogólny sukces. I to nawet gdy się nie wygra. Inicjatywa narodziła się w Szczecinie.
"(...) chociaż tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 otrzyma tylko jedno miasto, to dzięki dotychczasowemu zaangażowaniu w każdym z naszych miast będą w dalszym ciągu zachodziły wielkie zmiany. Warto dzielić się doświadczeniami i wspierać w tych procesach. Proponujemy współdziałanie i sojusz na rzecz wzmocnienia roli kultury. Sądzimy, że taki sojusz będzie też cennym partnerem dla miasta – zwycięzcy" - czytamy w piśmie rozesłanym do wszystkich kandydatów. O co konkretnie chodzi?
- Konkurs wygra tylko jedno miasto. Kulturalne pomysły przygotowane ma jednak każdy z kandydatów. Może być tak, że dany projekt zaplanowany w konkursowej aplikacji nie będzie mógł zostać zrealizowany ze względów politycznych, czy finansowych. Chcemy, aby te pomysły nie umarły śmiercią naturalną. Aby zostały zrealizowane, jeżeli nie w danym mieście, to w innym ośrodku - twierdzi Marcin Niewęgłowski z "Szczecin 2016". - Temu ma służyć partnerstwo polskich miast kandydujących do miana ESK 2016.
Podobne porozumienie nawiązało się w Wielkiej Brytanii, kiedy ESK 2008 wybrano Liverpool. Czy uda się stworzyć coś takiego w Polsce? Czy liderzy tego konkursu będą chcieli się w to włączyć? - Do tej pory odezwały się do nas tylko Białystok i Gdańsk. Dziś poznamy stanowisko Poznania. Liczymy na pozostałe miasta. Nieoficjalnie wiadomo, że podobne porozumienia ma zostać zawiązane wśród hiszpańskich miast - mówi Marcin Niewęgłowski. - Do tej pory nie otrzymaliśmy jeszcze sygnału zwrotnego z Torunia.
- Rywalizacja jest potrzebna, ale w niektórych przypadkach to współpraca może przynieść efekty. Jeżeli większa liczba miast uzna, że warto się przyłączyć, to weźmiemy w tym udział - twierdzi zachowawczo Krystian Kubjaczyk, dyrektor Biura ESK "Toruń 2016". - Co to może dać Toruniowi? Takie ogólnopolskie porozumienie widzę bardziej jako pewną platformę wymiany doświadczeń i opinii. Z ewentualną możliwością lobbowania do ministerstwa.

Warto wiedzieć
Spotkanie kandydatów do tytułu ESK 2016 zaplanowano 25 października w Szczecinie.

"Nowości" z 14 września 2010 roku.

poniedziałek, 13 września 2010

145. Pod rękę z Pampeluną

11 miast z Polski walczy o tytuł ESK 2016. Zwycięzca będzie pełnił ten zaszczyt przez rok w parze z hiszpańskim partnerem. W Hiszpanii o tytuł walczy aż 15 ośrodków.

Hiszpanie mają bogatszą tradycję sięgania po laury ESK niż Polacy. Do tej pory wyróżnienie trafiło już do: Madrytu (1992), Santiago de Compostela (2000) i Salamanki (2002). W Polsce zdobył je tylko Kraków - ESK z 2000 roku, który popiera starania Torunia. Wsparcia udzieliła nam również hiszpańska Pampeluna, która też walczy o te laury, ale u siebie. Przyglądając się ujawnionym już programom Hiszpanów można wyrobić sobie zdanie jak może być postrzegany przez międzynarodowych ekspertów toruński Wszechświat Kultury.

- Alkala chce wykorzystać potencjał młodych talentów i przepływającą przez miasto rzekę. Symbolem miasta jest Don Kichot i Sancho Pansa.

- Burgos stawia na "r-ewolucję" i łączy tradycję z innowacją. Zabytkową katedrę, szlak św. Jakuba oraz Atapurcę, gdzie odnaleziono najstarsze w Europie szczątki przodków człowieka.

- Oviedo skąd pochodzi kierowca Formuły 1 Fernando Alonso akcentuje historyczny wpływ całego region Asturii w rozwój Europy. Nicią porozumienia ma być muzyka.

- Caceres mocno stawia na historię, tradycję i dziedzictwo. Ich hasło przewodnie podkreśla dotychczasowe funkcjonowanie miasta w "objęciach Europy".

- Kordoba - jeden z pierwszych kandydatów do tytułu. Eksponuje swoją wielokulturowość. Kultura ma być wspólnym mianownikiem Europy, a Kordoba odgrywać w niej znaczącą rolę.

- Cuenca - stawia na rozwój kulturalnej infrastruktury i inwestycje w tereny wokół miasta. Symbolem miasta jest wiszący na skałach dom z XIX wieku.

- Malaga - znana jako miejsce urodzin Pablo Picasso. Jej ESK to prezentacja sztuki - od street artu po muzykę współczesną. Stawiają na ekologię (powiększanie zielonych przestrzeni).

- Murcja zaproponowała 365 wydarzeń. Po jednym na każdy dzień 2016 roku. Jeśli zostaną wybrani chcą się także promować organizując wydarzenia w całej Europie.

- Las Palmas de Gran Canaria, które leży na Wyspach Kanaryjskich akcentuje: twórczość, otwartość, innowację, modę, wielokulturowość, integrację.

- Santander, w którym mieście się Uniwersytet Papieski chce stworzyć nową jakość w kulturze. Wiele pomysłów, które trafiły do ich aplikacji ruszy już w 2010 roku.

- San Sebastian - akcentuje promocję europejskich wartość, wspólnotę przyszłych losów, dialog międzykulturowy, pokój i aktywność obywatelską.

- Segovia - pierwsze miasto, które przygotowało aplikację. Uwzględniła powstanie strategicznych inwestycji, m.in. park biznesowy, centrum konferencyjne, szybkie połączenia kolejowe.

- Tarragona - pomysł opiera się na dialogu tradycji ze współczesnością i kontaktach z Europą. Miasto słynnie z wielu zabytków z okresu rzymskiego.

- Saragossa - chce zrewolucjonizować myślenie o kulturze i choć symbolicznie wprowadzić ją do pustych budynków w centrum miasta.

Jak na tym tle wypada Pampeluna, z którą zdecydował się związać Toruń? Stolica Nawarry postawiła na ideę fiesty, która przyniosła jej rozgłos na całym świecie. Akcentuje fakt, że funkcjonuje na przecięciu dwóch kultur i na szlaku św. Jakuba. "Spotkajmy się w Pampelunie w 2016 roku na święcie kultury" - głosi ich hasło. Czy to wystarczy, aby zdobyć unijne laury? Czy uda się, aby Toruń i Pampeluna zaliczyły sukces razem? Warto wspomnieć, że Hiszpanie podchodzą do projektu ESK nieco mniej ambicjonalnie niż w Polsce.


Warto wiedzieć
O tym, które z hiszpańskich miast przejdzie do drugiego etapu konkurs ESK będzie wiadomo pod koniec września. Listę polskich finalistów poznamy dopiero 13 października.

"Nowości" z 10 września 2010 roku.

piątek, 10 września 2010

144. Cosmopolis we Wszechświecie

Minister kultury Bogdan Zdrojewski jest już po lekturze aplikacji ESK. - Opisy przedsięwzięć w wielu wypadkach są dość ambitne - mówi o wnioskach.

W grudniu 2007 roku firma Eskadra na polecenie miasta stworzyła nowatorski projekt promocji Torunia - Cosmopolis. Koszt? Prawie 100 tys. zł. Projekt powstał w 80 proc. dzięki wykorzystaniu pomysłów torunian. Cosmopolis Eskadry było kameralną i kosmopolityczną wizją miasta nauki i sztuki. Miejscem, w którym każdy mieszkaniec jest Gwiazdą. „Toruń, który wstrzymał Słońce, a ruszył Ziemię”. „Miasto odkrywców, które inspiruje do życia.” „Miasto, w którym życie, jak toruński piernik, smakuje wyjątkowo” - szafowali hasłami pomysłodawcy.
- Kluczowym elementem jest akademickość. To priorytet. Realizacja tego planu nie powiedzie się, jeśli nie wesprze go UMK - podkreślał Mateusz Zmyślony, dyrektor kreatywny Eskadra MarketPlace. Eskadra olbrzymią szansą na promocję miasta widziała w zbliżającej się 777. rocznicy nadania Toruniowi praw miejskich, którą doradzała potraktować jako prolog do walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Powstała m.in. reklamówka miasta autorstwa Łukasza Karwowskiego. Co wykorzystano z samej Cosmopolis w aplikacji „Toruń ESK 2016”?
- Dokument był przydatny, kiedy odpowiadaliśmy we wniosku na pytania dotyczące samej strategii miasta. Do pozostałej części nie braliśmy żadnych gotowych wzorców rozwiązań od Eskadry - przyznaje Krystian Kubjaczyk, dyrektor Biura „Toruń 2016”. - Nawiązania są, ale raczej pośrednie. Przykład? Sama idea Wszechświata Kultury, którą zaproponowaliśmy, nawiązuje do Cosmopolis stworzonego przez Eskadrę. My stworzyliśmy jednak projekt ściśle kulturalny, a Eskadra promocję dla całego miasta.
Toruńska aplikacja została już przestudiowana przez Bogdana Zdrojewskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Teraz trafiła w ręce 13-osobowego panelu ekspertów. Pomimo że podczas wizyty w Toruniu minister obiecywał, że po złożeniu wszystkich aplikacji (termin minął już 30 sierpnia) ujawni nazwiska ekspertów, słowa nie dotrzymał. Mamy ich poznać dopiero na krótko przed 13 października, kiedy to zostanie ogłoszona również lista miast, które zakwalifikują się do drugiego etapu konkursu o ESK.
- Bez względu na to, czy patrzymy na Łódź, Toruń czy Wrocław, widać wyraźnie powszechną mobilizację, nie tylko inwestycyjną, ale i taką zwiększającą świadomość istotności aktywności w obszarze kultury - mówił Bogdan Zdrojewski w Radiu TOK FM o walce o ESK 2016. - Wszystkie oferty są złożone na bardzo dobrym poziomie. Opisy przedsięwzięć - profesjonalne, dobrze zrobione. W wielu wypadkach dość ambitne. Absolutną rewolucją jest postrzeganie kultury jako źródła rozwoju; jako jednej z najważniejszych aktywności budujących prestiż miast.

Warto wiedzieć
- Toruńską kandydaturę ESK 2016 przez trzy dni prezentowano na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie za 270 tys. zł.
- W ślady Torunia poszedł Poznań. 23 października w stolicy będą komiksy, pokazy filmów, wystawy, koncerty, spektakle. Koszt poznańskiej akcji to około 150 tys. zł.

"Nowości" z 7 września 2010 roku.