piątek, 31 lipca 2009

31. Ściany Ratusza będą pływać

Przez sześć dni na terenie starówki będzie królowało światło. Część zabytków zmieni swój kolor, a z nieba na ziemię zejdzie... księżyc. Czy dzięki Festiwalowi "Skyway" Toruń zwiększy szansę na tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?

- Toruński festiwal odkryje dla widzów nowe formy artystycznego działania w przestrzeni miejskiej. A wszystko za pomocą światła - mówi Jarosław Jaworski z Biura "Toruń 2016", które jest organizatorem imprezy. - Część prac zostało przygotowana specjalnie dla konkretnych budowli w Toruniu. Artyści odwiedzili miasto w czerwca tego roku i wybrali dla siebie miejsca, w których chcą ulokować swoje świetlne instalacje.
Na placu przed Planetarium „Kometa życzeń” przygotuje Jana Matejkova z Czech. Życzenia ludzi wchodzących do budynku spisała na kolorowych skrawkach papieru, z których zostanie odtworzony ogon spadających perseid. W Toruniu zaprezentują się również członkowie brytyjsko-irlandzkiej grupy "Guerilla Lightning", którzy zmienią kolor... panoramy Torunia. Dzięki magii światła ożyje Ratusz Staromiejski, a raczej jego ściany.
- Na środku dziedzińca stanie basen, który będzie reprezentować niebo. Widzom zostaną rozdane świeczki, które mają zapalić i puszczać jak statki na wodzie - mówią o kulisach projektu Nuno Maya i Carolle Purnelle z portugalskiej grupy "Ocubo". - Basen z czasem zapełni się pływającym świeczkami, jak niebo zapełnia się gwiazdami. Filmowane na żywo będą wyświetlane za pomocą projektora na fasady otaczających ścian. Ta 360-stopniowa projekcja obejmie ludzi niczym niebo.
"Ocubo" przygotowuje dla Skyway’a także drugą pracę – „Podniebną maszynę”. Ta wielkoformatowa projekcja zostanie wyświetlona na fasadzie kościoła Jezuitów – św. Ducha na toruńskim Rynku Staromiejskim. Z kolei Niemiec Rochus Aust zaprezentuję akcję muzyczno–perormerską “The Restaurant * At The End Of The Universe”. - Widowni zostanie zaserwowane wszystko z wyjątkiem jedzenia - zapewnia performer.
Festiwal "Skyway" potrwa od 11 do 16 sierpnia. W dniu inauguracji imprezy w fosie zamkowej obejrzymy przygotowany przez Teatr Tancerzy Ognia „Salamandra” spektakl muzyczno-taneczny „Archipelage de Luna”, w którym 25 artystów – w tym ponad 10 tancerzy ognia – będzie zaklinać żywioł przy muzyce granej na żywo.

Warto wiedzieć
Nasi konkurenci w boju o ESK 2016 nie próżnują. Łódź ogłosiła przetarg na scenariusz serialu telewizyjnego z tym miastem w roli głównej. Wygrana to 800 tys. zł. Za taką kwotę można nakręcić jeden solidny odcinek serialu z efektownymi ujęciami.

"Nowości" z 31 lipca 2009 roku.

wtorek, 21 lipca 2009

30. Coś więcej niż opalenizna

Toruń i Pampelunę połączyło coś więcej niż wspólna walka o tytuł ESK. I to kilkaset lat temu za sprawą świętego Jakuba. Czy Camino de Santiago może zapewnić nam sukces w 2016 roku?

Pielgrzymów, którzy maszerują w kierunku Santiago de Compostela można spotkać w okolicach Pampeluny na każdym kroku. Przemierzane przez nich kilometry to czas duchowej przemiany i nawrócenia, czas zmagań z własnymi słabościami. W ubiegłym roku drogą św. Jakuba przeszło ponad 125 tys. osób. W XIV wieku, który był szczytowym okres jej popularności, szlak przemierzało ich ponad milion.
Wszyscy podążają do katedry w Santiago de Compostela, do miejsca, gdzie przewieziono ciało św. Jakuba Apostoła. Obok Rzymu i Jerozolimy, Santiago de Compostela jest jednym z trzech najważniejszych miejsc pielgrzymkowych chrześcijan. Nie ma jednej trasy, aby tam dotrzeć. Jest wiele szlaków, które prowadzą do Hiszpani przez Łotwę, Niemcy, Francję, a także Polskę. W tym przez Toruń.
- Ludzie, którzy raz przeszli Camino de Santiago szukają tej drogi w innych krajach. Właśnie dlatego "polskie camino" może być dla nich tak bardzo atrakcyjne - twierdzi Sławomir Sędziak, właściciel biura "Conventio", które współpracuje z rządem Nawarry w sprawie wymiany turystycznej. - W średniowieczu mieliśmy do czynienia z jednością kulturową - wspólna religia i filozofia. Promocji szlaku to jak powrót do korzeni, które zbudowały Europę.
Ten ostatni aspekt jest niezwykle atrakcyjny w obliczu starań Torunia o zdobycie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Nie można bowiem wymarzyć sobie lepszego argumentu za tym, aby nasze miasto otrzymało ten tytuł, niż działalność na rzecz zacieśnienia europejskich więzi. Odcinek szlaku, który wiedzie przez nasze województwo liczy sobie ok. 226 km. Wzdłuż Drwęcy do Torunia, a następnie przez Cierpice i Kruszwicę dalej.
Na całym świecie pątnicze szlaki to nie tylko miejsce umartwień. To cały system tanich schronisk, sklepów i barów, w których pielgrzymi zatrzymują się na trasie.
- Kluczem do sukcesu duchowego oraz marketingowego jest zaangażowanie osób mieszkających na szlaku, stworzenie Stowarzyszenia Przyjaciół Camino, pasjonatów sprawy, którzy mogliby poświęcić swój czas pielgrzymom - twierdzi ksiądz Piotr Roszak, duszpasterz polonii w Nawarze. - Jako kapłan na Camino widzę jak zmieniają się dzięki temu całe miejscowości - mentalnie, kulturalnie i ekonomicznie. Podróż szlakiem św. Jakuba to sposób spędzania wolnego czasu, który nas ubogaci i zostawi duchowe znamię, a nie tylko opaleniznę.

Warto wiedzieć
Do popularności Camino de Santiago przyczyniła się wydana w 1987 roku powieść Paulo Coelho pt. "Pielgrzym".

"Nowości" z 21 lipca 2009 roku.

* Od dzisiejszego wpisu postanowiłem wprowadzić numerację.

Coraz mocniej wchodzą w sieć

Sporo trzeba było poczekać, aby po stronie www.torun2016.eu, pojawiły się kolejne formy internetowej promocji. Ale oto są. Biuro ESK "Toruń 2016" postanowiło opanować popularne serwisy Facebook oraz YouTube.

Od kilku dni starania Torunia w walce o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury można śledzić za pośrednictwem serwisów YouTube oraz Facebook. Pierwsze to prawdziwe królestwo internetowych filmów. Drugi do ogólnoświatowy portal społecznościowy pozwalający nawiązać nowe znajomości. Można go nieco przyrównać do hybrydy bloga, MySpace i Naszej-klasy.
Na facebookowej stronie można znaleźć najświeższe informacje dotyczące podejmowanych inicjatyw oraz zachętę do poparcia starań Torunia. Liczba tych osób cały czas się powiększa.
O wiele ciekawiej od profilu na Facebooku zapowiada się konto na serwisie YouTube. W sieci wyszperano teledyski i fragmenty nagrań takich toruńskich wykonawców jak m.in. Mariusza Lubomskiego, Sofy, Republiki, hip-hopowego Północny Toruń Projekt, a także Manchesteru, który w sierpniu będzie walczył o Bursztynowego Słowika na Festiwalu w Sopocie.
Wśród muzycznych brzmień nie zabrakło słynnego Ziggiego Dusta, czyli Zbigniewa Cołbeckiego z grupy Bikini. W "Nowościach" już w kwietniu sugerowaliśmy, aby jego postać wykorzystać do promocji kandatury Torunia jako ESK. Ziggy Dust wyjechał jednak z powrotem do Anglii. Pozostał po nim jedynie krótki film nakręcony na ulicach Torunia przez Yacha Paszkiewicza.
Na YouTube można równiez zobaczyć m.in. przyznanie Sofie tytułu ambasadora Torunia, Majora Fydrycha na Buumie Poetyckim czy pojawienie się nowych postaci na Piernikowej Alei Sław. Nie zabrakło też toruńskiej fiesty z okazji święta San Fermin i relacji ze Święta Muzyki. Czekamy na kolejne filmy.

"Nowości" z 21 lipca 2009 roku.

poniedziałek, 20 lipca 2009

Pieniądze nie zlecą z nieba

Podczas dziewięciu dni San Fermin Pampeluna zarabia 74 miliony euro. W Toruniu dopiero w ciągu roku możemy zbliżyć się do tej sumy.

Trudno sobie wyobrazić jak taka rozreklamowana na cały świat impreza jest w stanie napędzić lokalny biznes. Sklepy, noclegi, restauracje, komunikacja, a do tego niedająca się zmierzyć w żaden sposób promocja miasta. - W tym roku z powodu kryzysu wpływy będą jednak nieco niższe - zaznacza Paz Prieto, dyrektor wydziału kultury urzędu miasta w Pampelunie, które na organizację imprezy wydaje 3 mln euro.
Podczas San Fermin Pampelunę odwiedza ok. 2 mln przyjezdnych. To zaskakujące, że Toruń, który ma tyle samo mieszkańców co stolica Nawarry, jest w stanie przyjąć naraz zaledwie 3.510 osób. Tyle dokładnie liczy aktualna baza noclegowa miasta.
- Mamy 1.578 miejsc w 20 hotelach. Do tego dochodzi możliwość przenocowania w schronisku młodzieżowym, takich obiektach jak np. Dom Turysty PTTK czy Szkoła Leśna na Barbarce oraz noclegi sezonowe w akademikach oraz na campingu - wylicza Katarzyna Motławska, dyrektor Informacji Turystycznej w Toruniu.
Gdybyśmy zatem chcieli przenocować wszystkich uczestników San Fermin zajęłoby nam to 1,5 roku (biorąc pod uwagę, że każdy uczestnik zostawały tylko (sic!) na jedną noc). Ile miasto zarabia na największych imprezach? - Nie robimy takich wyliczeń, ani symulacji - mówi Agnieszka Pietrzak, rzecznik prezydenta Torunia.
Spróbowaliśmy to jednak policzyć. Największą imprezą, która odbywa się w Toruniu są tegoroczne XIV Światowe Letnie Igrzyska Polonijne.
- Przyjedzie do nas od 1,5 do 1,7 tysiąca osób. Niech każdy z nich zostawi u nas co najmniej 100 zł dziennie, do tego nocleg i wyżywienie przez dziesięć dni ... - zastanawia się Jarosław Więckowski, dyrektor wydziału sportu. - Jeżeli do tego dodamy prawie 1 mln zł wydany przez nas na organizację igrzysk, który również zostaje w Toruniu, to wychodzi nam suma ok. 2,5 mln zł.
Warto zaznaczyć, że zarówno w 2007, jak i 2008 roku odwiedziło nas 1,6 mln turystów. Jak wynika z raportu „Turystyczny Toruń 2008” przyjezdni najwięcej pieniędzy wydają na gastronomię i noclegi. Średnio zostawiają 375 zł w przypadku turystów zagranicznych i 173 zł - w przypadku turystów polskich. Przyjezdni zostawili więc w Toruniu w całym ubiegłym roku ok. 438,4 mln zł, czyli ok. 97,4 mln euro.

Opinia
Ryszard Kruk, wiceprezes Lokalnej Organizacji Turystycznej:
- Na imprezę typu San Fermin Toruń nie jest gotowy. Sytuacja poprawia się, ale wciąż jest za mało miejsc hotelowych. Wystarczy, że przyjedzie do nas 10 tys. osób i już jest problem. Co robić? Zniżki inwestycyjne dla hotelarzy, współpraca z uzdrowiskową twarzą województwa... Jeżeli nawet powstanie więcej hoteli, to trzeba się jeszcze zastanowić jak je zapełnić poza sezonem. Wszystkie nasze imprezy powinny być szeroko nagłaśniane, aby coraz więcej osób przyjeżdżało wydawać tu swoje pieniądze. Przy okazji Euro 2012 największym problemem w Polsce nie będą stadiony, ale właśnie odpowiednia baza noclegowa.

"Nowości" z 20 lipca 2009 roku.

wtorek, 14 lipca 2009

Hiszpańskie faux pas z astronomem

Czy można pomylić dwa zdecydowanie różniące się pomniki? Okazuje się, że wcale nie jest to takie trudne. Toruń promuje się w Pampelunie pomnikiem Mikołaja Kopernika z... Olsztyna

Pampeluna od listopada ubiegłego roku przeszła gwałtowną zmianę. Wtedy o tym, że miasto stara się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury można było dowiedzieć się jedynie z ciężarówek firmy przewozowej "Gimex". Teraz podczas San Fermin, kiedy miasto odwiedza ok. 2 mln przyjezdnych logo "Pampeluna ESK 2016" można spotkać na każdym kroku. Elewacje budynków, bilboardy, tablice. Dlaczego nie ma tak w Toruniu?
- Wciąż czekamy na nasze główne hasło aplikacyjne. Powinno być gotowe na przełomie sierpnia i września. Chcemy, aby nasza kampania promocyjna była spójna: logo plus hasło - tłumaczy Olga Marcinkiewicz, dyrektor "Toruń 2016".
W Pampelunie czekać nie chcieli. - Rozpoczęliśmy szeroką akcję informacyjną skierowaną do mieszkańców. Każdy z nich otrzymał pocztą podstawowe informacje dotyczące naszych starań o tytuł ESK - mówi "Nowościom" Paz Prieto, dyrektor wydziału kultury urzędu miasta w Pampelunie. Po czym dodaje z dumą: - Promujemy się również wspólnie z Toruniem.
I tutaj pojawia się problem, albowiem Hiszpanie popełnili ogromne faux pas. Na bilboardach promujących kandydaturę Pampeluny i Torunia użyli pomnika Mikołaja Kopernika z... Olsztyna. Pomnik siedzącego astronoma pojawiły się nie tylko na remontowanym dworcu autobusowym, ale również wokół Plaza de Castillo, gdzie skupia się życia towarzyskie. Szczególnie podczas San Fermin. Skąd ten pomysł z Olsztynem?
- Pomniki wydały nam się podobne. Najważniejsze, że przedstawiają Kopernika - uważa Paz Prieto, które nie widzi w tym żadnego problemu.
Pampeluńczyków nie należy posądzać o złośliwość, ponieważ toruńsko-olsztyński konflikt dotyczący postaci Kopernika, o którym pisaliśmy w "Nowościach", jest im obcy. O tym, że w całej Polsce jest kilka monumentów astronoma Paz Prieto dowiedziała się dopiero od "Nowości". Przed rozpoczęciem akcji promocyjnej nie konsultowali się ani z honorowym konsulatem RP w Pampelunie, ani z władzami Torunia.
Co na to Andrzej Szmak, dyrektor Biura Toruńskiego Centrum Miasta, które odpowiada za całą promocję Torunia?
- Nie będą się wypowiadał, ponieważ toruńskim partnerem Pampeluny w sprawach ESK jest biuro "Toruń 2016" - twierdzi dyrektor Szmak.
Szefowa biura ESK "Torun 2016" gościła podczas San Fermin w Pampelunie i widziała bilboardy. Jednak, jak sama mówi, o wiele bardziej skupiła się na dogadywaniu dalszych form współpracy. - Nie było dialogu na tym pułapie - mówi Olga Marcinkiewicz.

Warto wiedzieć
- Pomnik Kopernika w Toruniu prezentuje stojącą sylwetkę astronoma. W lewej ręce trzyma astrolabium a prawą ma podniesioną ku górze. Całość ustawiono na wysokim postumencie.
- Pomnik Kopernika z Olsztyna prezentuje siedzącego astronoma z astrolabium na niewielkim niskim fragmencie ceglanego muru.

"Nowości" z 14 lipca 2009 roku.

poniedziałek, 13 lipca 2009

Toruń znów w Pampelunie

(...) w Pampelunie doszło do rozmów między toruńskimi i pampeluńskimi instytucjami zajmującymi się tematyką ESK 2016. Ustalono wreszcie wstępny harmonogram działań. Na przełomie września i października w stolicy Nawarry odbędą się kolejne Dni Torunia.
- Pampeluńczycy będą mogli usłyszeć koncert Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej, a także obejrzeć wybrane filmy Festiwalu „Tofifest” – powiedziała „Nowościom” Paz Prieto, dyrektor wydziału kultury urzędu miasta w Pampelunie. - Nie zabraknie również akcentów kulinarnych. Cały czas szukamy czegoś wspólnego między naszym winem a toruńskimi piernikami. Z kolei do Torunia przyjedzie orkiestra z Pampeluny.
W konferencji prasowej w Pampelunie wzięli również udział członkowie Biura „Toruń 2016” oraz Teatru Baj Pomorski, który podczas San Fermin zaprezentował w Teatrze Gayarre swój spektakl pt. „Jabłoneczka”.

"Nowości" z 11 lipca 2009 roku.

Hiszpanie otworzyli nas na Europę

OLGA MARCINKIEWICZ, dyrektor biura Europejskiej Stolicy Kultury "Toruń 2016" opowiada jak Toruń postrzegany jest w Hiszpanii oraz o swoich najbliższych planach.

- W 2016 roku jedno polski i jedno hiszpańskie miasto zdobędzie tytuł ESK. Od dłuższego czasu Toruń współpracuje na tym polu z Pampeluną. Jakie miasto czerpie z tego korzyści?

- Dzięki temu jesteśmy o wiele bardziej otwarci na kulturę Europy niż byliśmy do tej pory. Najprostszym przykładem jest Bar Torre. Takie miejsce być może nigdy nie powstałoby, gdyby Toruń nie zdecydował się podjąć współpracy z Pampeluną. Tak samo niewiadomo czy w Szafarnii pojawiły się pomysły związane z małą geotermią. Ta współpraca daje nam przede wszystkim silny oddźwięk w hiszpańskich mediach, dzięki czemu Toruń jest tam doskonale kojarzony. Niezależnie od wyniku konkursu będziemy dalej zacieśniać te kontakty.

- Nie ma zagrożenie, że gdy jedno z miast zostanie ESK, to drugie straci całą swoją energię, jaką do tej pory wkładało w tę współpracę?

- Niczego nie można być pewnym na 100 proc, ale nie sądzę, aby tak mogłoby się stać. Gwarantem tego jest współpraca jaka zawiązała się między instytucjami kultury. Doskonałym przykładem jest np. Baj Pomorski, który wyjeżdża ze spektaklami do Hiszpanii, a w Toruniu w jury zasiadają Hiszpanie. Ostatnio nawet Toruńska Orkiestra Symfoniczna śmielej spogląda w stronę Pampeluny. Obojętnie co się później stanie te kontakty i tak zostaną. Wiele dzieje się też na forum biznesu. Ostatnio rozmawiałem o tym z ambasadorem Hiszpanii w Warszawie.

- W najbliższych dniach wybiera się Pani do Hiszpanii, gdzie odwiedzi nie tylko Pampelunę, ale również inne miasta, które starają się o ten tytuł. To chyba doskonała okazja, aby nawiązać kontakty i rozpocząć z nimi współpracę?

- Dokładnie. Na początku zamierzam wybrać się do Estelli, która jest zainteresowana współpracą z Szafarnią. Później mam już zaplanowane spotkanie w San Sebastian. Szukają tam partnerów do realizacji konkretnych projektów. San Sebastian współpracuje już w ramach ESK z Gdańskiem. Na razie nie rozmawialiśmy jeszcze o szczegółach. Teraz będzie ku temu okazja.

- Jak postrzegane są w Hiszpanii starania Torunia w walce o tytuł ESK?

- Pod kątem współpracy z Hiszpanami jesteśmy postrzegani jako najmocniejszy kandydat. Wszystko dzięki temu, że w hiszpańskiej prasie ukazywało się wiele artykułów na nasz temat. Dotyczyły nie tylko współpracy, ale również samego Torunia. Ostatnio na jednej z konferencji hiszpańskich miast, które starają się o ten tytuł jeden z zarzutów brzmiał: "Czemu Hiszpanie nie współpracują z najsilniejszym kandydatem - Toruniem?"

- Czego można spodziewać się w ramach współpracy toruńsko-pampeluńskiej do końca tego roku?

- Dogrywamy szczegóły dotyczące Dni Pampeluny w Toruniu. W ramach tego wydarzenia odbędzie się m.in. turniej szachowy Toruń-Pampeluna, którego eliminacje odbędą się za pośrednictwem internetu. W sierpniu odbędzie się polsko-hiszpańska konferencja dotycząca promocji szlaku św. Jakuba. Najważniejsze wydarzenie to promocja Torunia na zabytkowym statku w Barcelonie. W to szczególnie zaangażowany jest konsul RP Angel Tellechea Goyena. Będzie się działo.

"Nowości z 4 lipca 2009 roku.